2012-08-23, Soma Bay

Pora na podsumowanie kolejnego, już 3-go grupowego wyjazdu w tym sezonie do Soma Bay i hotelu Palm Royal(były Intercontinental). Łącznie spędziliśmy w tym roku tutaj 2 miesiące i na pewno będzie więcej! Pierwszy nasz pobyt w zeszłym roku wymagał pewnego oswojenia z niemieckim ORDNUNGIEM bazy Surfmotion - prowadzonej przez szwajcarów, niemców i innych austriaków:) Jednak każdy kolejny pobyt przekonuje mnie, że to ma sens..., chodzi o dość rygorystycznie przestrzegany podział na : strefa kite, strefa wind..., jak nie będziesz baranem na zasadzie "pierd.... zakazy\" to dostrzeżesz niewątpliwe tego zalety!
Pisałem to już na wątku spoty, ale powtórzę kilka informacji na temat samego spotu i mojej oceny tego miejsca. W zależności kto miałby się tam wybrać, średnio zaawansowany rider, czy osoba stawiająca dopiero pierwsze kroki z kite'em.

1. średniozaawansowani/ zaawansowani, dla nich bezsprzecznie najlepszy ze znanych mi jak na razie spotów w Egipcie, od wiosny do późnej jesieni. Oprócz płytkiej wody w lagunie, jest także bardzo bezpieczne i płynne przejście na wodę głęboką. Granica płycizny i głębi jest dokładnie równoległa z wiatrem, więc można sadzić tricki na głębokiej, by po ewentualnej glebie kilkumetrowym zaledwie bodydragiem dociągnąć się do płycizny. Akwen jest ogromny i każdy może znaleźć swój kawałek. Sprawnie działająca asekuracja z motorówki daje naprawdę duże poczucie bezpieczeństwa, nawet dla zupełnie początkujących. Jest kilka miejsc , gdzie trzeba uważać na kawałki rafy, ale generalnie dno jest piaszczyste. Podczas odpływu tworzą się idealne sandbanki, za którymi w dół wiatru jest jak lustro tafla płaskiej wody, nawet przy sile wiatru 20 knt i więcej.

2. dla osób uczących się - spot trochę może bardziej wymagający na początku, jednak wszechstronnie rozwijający i efekt końcowy jest dużo bardziej kompletny. Tutaj część szkoleń ze względu na pływy Morza Czerwonego musi, lub może odbywać się na głębokiej wodzie. Laguna jest przy niskich stanach za płytka, lub wręcz wysycha. Szkolenia w takich warunkach, są oczywiście bardziej czasochłonne i na pewno bardziej wyczerpujące niż na płytkiej wodzie, zarówno dla kursanta, jak i trenera. Jednak zajęcia pod względem szkoleniowym, są nieporównywalnie bardziej wartościowe. Właśnie na takim spocie, przyszły kitesurfer, może nauczyć sobie radzić na żywo na głębokiej wodzie z ostrym bodydragiem pod wiatr, restartem kita z wody, czy też selfrescue. Cały czas oczywiście po okiem czujnej asekuracji z motorówki.

Była nas fajna kilkunastoosobowa grupa, z tego 8 osób się szkoliło, część od zera, a kilka osób było już wcześniej w Polsce na kursach. Wyraźnie można było zauważyć, kto wcześniej uczył się pływać tylko na akwenach płytkich i jak dużą barierą jest głęboka woda. Poświęcenie 1-2 h dodatkowego czasu na nauczenie się w tych warunkach restartu latawca i prawidłowego bodydraga, przełamało u wszystkich te bariery. Natomiast dla tych, którzy tutaj zaczynali przygodę z latawcem i deską, nie stanowiło to najmniejszego problemu. Efekt końcowy był w każdym razie taki, że wszyscy bez wyjątku, woleli później pływać na części głębokiej, nawet gdy laguna była pełna. Przyczyna prosta, czuli się tam bezpieczniej, bez ryzyka zahaczenia deską o dno, lub niekoniecznie miękkiego lądowania po upadku:). 
Wiatrowo trafiliśmy bardzo fajnie, choć jak na ten okres wyjątkowo szybko w ciągu dnia wiatr się kończył, kilka dni z 2-tygodniowego pobytu wiatr siadał już około 13-tej. Ale od rana można było się dobrze wypływać. Położenie spotu przy samym hotelu też jest bardzo wygodne, w każdej chwili można podejść do pokoju, na lunch, czy wskoczyć do basenu ze słodką wodą. Przy okazji; trzeba być dość czujnym, jeśli chodzi o dodatkowe opłaty, za różne kwestie, typu minibarek w pokoju, czy napoje alkoholowe wysokoprocentowe. w all incl nie ma żadnych wódek, nawet lokalnych, trzeba płacić extra - i to słono. Tak samo wszystko co bierze się w barze Surfmotion "na pokój" jest extra płatne zawsze. Woda mineralna w dużych butelkach przy kolacji na głównej stołówce jest wydawana za darmo na all inc, ale ta sama woda przy śniadaniu jest już płatna 20 EGP! W przypadku opcji HB to w ogóle wszystko jest extra płatne. Nie ma jednak sytuacji bez wyjścia, wtedy niezbędne jest zrobienie w pierwszy dzień pobytu zakupów w Hurghadzie w markecie. Jedna tylko uwaga, z zakupami typu wody mineralne soft drinki w dużych ilościach należy wchodzić do hotelu dyskretnie, bez afiszowania się np ze zgrzewką coca-coli pod pachą:) - ponieważ jest generalnie zakaz wnoszenia żywności i napojów z zewnątrz. Jak się to robi z głową, np w plecaku od kite'a to problemu nie ma. Kto jedzie na HB, dobrze radzę też, żeby miał żelazną dyscyplinę = ZERO MINI BARKU i czegokolwiek innego w pokoju do jedzenia i picia!!!Ceny są zabójcze. dla przykładu ; świeże owoce na talerzu(2 jabłka i banan) "podrzucane" przez ekipę sprzątającą - 40EGP, cola 0.25 - 20 EGP, jakieś "super" winko białe 0.33 l - 300 EGP! , lunch w porze obiadowej - 130 EGP, nawet kawa nescafe i herbatki w torebkach przy czajniku w pokoju są extra płatne po 20 EGP! Czujność zalecana Dla pikanterii tego wątku podam "wynik" dwóch młodzieńców co z nami byli(jeden z nich przewija się na wielu fotkach:)) , dopłata do minibarku uwaga!!! 520 EURO.  Ale, żeby nie było, że straszę przed tym hotelem:) trzeba tylko czytać warunki pobytu, które są wręczane każdemu gościowi i tyle.
Poza tymi "pułapkami" hotel jest czarujący. Poza główną stołówką, gdzie jedzenie jest naprawdę super, są jeszcze 4 restauracje tematyczne; azjatycka(z sushi i sashimi), grecka, libańska i włoska. do każdej z nich można się zapisać na wybraną godzinę w punkcie przy recepcji. Kolacje w tych restauracjach jest w cenie all inc i także HB, płatne dla HB są tylko napoje. Sam hotel ogromny, kilka budynków, basen nocny, extra siłownia, korty tenisowe na 5, a nawet stadnina koni!
Podsumowując, kto jeszcze Somy nie odwiedził - polecam, a kto był - niewątpliwie tu wróci jeszcze nie raz Cała ekipa z tego wyjazdu to masakrycznie przesympatyczni ludzie i mam nadzieję, że jeszcze nie raz się zobaczymy na spocie:idea:
Wszystkim uczestnikom dziękuję za miłe towarzystwo i fajną zabawę; Agata! przepraszam za wylanie trochę wody na podłogę, mam nadzieję, że jedynka już jak nowa?:)

Wejdź do  galeria zdjęć z tego wyjazdu!